...W 1939r. rozpoczęła się II wojna światowa.Wschodnia Polska została zagarnięta przez Rosjan. 10 lutego 1940r.rozpoczęli wywózkę polskiej ludności na Syberię. Mnie z cała rodziną wywieźli w 1941. Wywożono transportem wagonowym w bydlecych wagonach. Moja rodzina była duża to gdy nas wywożona to myśleliliśmy, że się wszyscy podusimy. Wszytkich wysyłali do pracy do lasu i do kołchozu. Mój ojciec nie mógł tak ciężko pracować ponieważ miała od urodzenia niesprawną prawą rękę. Do pracy chodzilismy od świtu do nocy. polacy nie mieli tam żadnej opieki, to powodowało, że większość ludnośći umarła. Gdy zachorowałam na zapalenie płuc myslałam, żę już umrę ale wiedziałam, że jak ja umrę to mój syn zginie bo nie będzie miał się kto nim opiekować. Ludzie z braku żywności umierali. Żywność trzeba było załatwiać w swoim własnym zakresie. Mnie wywieziono do małego miasteczka, które nazywało się Nowo Sibirsk. mieszkaliśmy w takich chatkach, które nazywamy ziemniankami, nie było tam światła....